poniedziałek, 2 grudnia 2013

Co za RARYTAS!!! Spróbujcie, to naprawdę pyszne i zdrowe!!!

Zawsze interesowały mnie potrawy, które przygotowuje się szybko (nie zabiera to  dużo czasu,bo w dzisiejszym zaganianym świecie wszyscy mają go za mało), są zdrowe i bardzo smaczne.
  Marysia jest skarbnicą wiedzy kulinarnej. Gotuje smacznie i zdrowo, oszczędzając przy tym czas, który poświęca na przyjemności, a to np. na  codzienne wycieczki po pachnącym igliwiem Podlasiu.
Kiedy się przyrządza takie potrawy, pachnie w całym domu. Zapach rozchodzi się także poza domostwo.Sąsiadka Marysi zwabiona takimi zapachami często pod jakimkolwiek pretekstem wpada, poczęstowana kwituje kilkoma wyrazami: smaczne,inni znajomi:pyszne, daj przepis, a ja wpadam zawsze w zachwyt i tak próbuję, że wkrótce zostają okruszki, ktore skrzętnie wyjadamy ze Zbyszkiem, ku uciesze Marysi, która zaraz zabiera się do tworzenia nowej potrawy.A wszystkie są delikatne, o subtelnym smaku, przepyszne po prostu, same rarytasy.
                                              Pasztet Marysi
*1,5 szklanki zielonej ekologicznej soczewicy
*3 łyżki klarowanego masła/sama je sporządzam i zawsze mam w lodówce gotowe do użycia/
*3-4 jaja /naturalne, nie z masowej hodowli, dogadajcie sie na rynku, ryneczku, albo z wiejską zagrodą , gdzieś blisko od miejsca  waszego zamieszkania, bądźcie stałymi odbiorcami./
*sól
*pieprz czarny i biały do smaku
*majeranek do smaku
*przyprawa do gyrosa bez konserwantów /szukajcie w sklepach/
*szczypta gałki muszkatołowej
*duża cebula
*2 ząbki czosnku
Wykonanie:
*soczewicę zalewamy 3 szklankami wody i gotujemy 15 min, do całkowitego wchłonięcia wody.
Po ugotowaniu przesypać na talerz i wystudzić , np. na balkonie, parapecie okna.
*ubić jaja , pod koniec ubijania dorzucić masło klarowane/wyjąć wcześniej z lodówki, aby było miękkie/i dorzucić szczyptę soli
*do ubitych jaj dodać wystudzoną soczewicę i zmiksować wszystko na puch dodając przyprawy.
Próbować, aby nie przesolić.Masa ma być pysznie pikantna/przyprawa do gyrosa nadaje charakter temu pasztetowi/.
*na koniec dodajemy uduszoną cebulę z czosnkiem na odrobinie masła klarowanego.
*jeszcze raz wszystko wymieszać, zmiksować i dosypać garść posiekanej drobniutko zielonej pietruszki, jeśli komuś taki smak odpowiada.
  Zwykle wkładam to do małej ,18 cm średnicy foremki i wstawiam do piekarnika.
*piec w temperaturze 180 stopni/30-45 min/,można wcześniej sprawdzić patykiem.Jeśli upiekł się pasztet w ciągu 30 min, to wyjąć.

Spożywamy to z pomidorami doprawionymi solą i pieprzem, dodać można kozi ser wolno dojrzewający pokrojony w cieniutkie plasterki .Traktuję to jako oddzielne danie, zdrowe, sycące. Po takim posiłku człowiek jest rześki i pełen energii.
                                        Propozycja Marysi:
Ugotować sos pieczarkowy. Razem z pasztetem, w oddzielnym naczyniu upiec warzywa, które lubicie: marchewkę ,por,seler, pietruszkę.
Na talerzu pociąć pasztet w plastry, dodać upieczone warzywa i wszystko polać  sosem pieczarkowym.
 Przysłowiowe niebo w gębie!.Tanie ,bardzo zdrowe, przygotowanie nie zabiera dużo czasu, bo całą potrawę przy dobrej organizacji wykonuje się 45 min.
                                        Mój sekret:
A oto sekret, który poprawi smak każdej potrawy i tego sosu do pasztetu też, spróbujcie:
całą cytrynę wyszorować porządnie, zalać wrzątkiem na kilka minut, znowu umyć pod bieżącą wodą i wytrzeć do sucha.Wrzucić do zamrażarki. Cytrynę po prostu zamrozić.
Zamrożoną wyjąć z lodówki i zetrzeć na tarce w całości ze skórą tyle, ile tego smaku potrzebujecie i tak, by poczuć różnicę i powiedzieć: teraz pychota!Tak przygotowana cytryna ma wybitne walory zdrowotne!
Życzę smacznego.
ps.wszyscy będą zdumieni smakiem potraw z dodaną utartą ,mrożoną cytryną. Dodaję ją nawet do kawy.
Polecam.




 
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz