Gramy podzwonne ptakom, choć jeszcze świtem las śpiewa.
Już wspominamy morze, choć blisko tak przecież jeszcze
Milkną w sosnowej dali, wiersze pisane na wietrze...
Tak o umykających letnich dniach napisał poeta, artysta, matematyk i przyjaciel wszystkich , Józio Kołodziejczyk z Lublina.
Zdradzieckie kolory jesieni powoli opanowują drzewa.Żółkną brzozy, klony i inne liściaste, ale zieleń jeszcze bujna, słońce świeci, niebo błękitne,trawy bajecznie zielone...ale jesień idzie.!
Jeszcze na plaży ludzie łapią ostatnie ,letnie promienie słońca.
Niebo, jeszcze intensywnie niebieskie odbija się w tafli jeziorka i umila podróż dzikim ptakom.
Jarzębiny kłują w oczy swoją urodą i krzyczą:jesień idzie!!!
Czas na pyszną konfiturę z róży. Koszyki w garść. Taka konfitura umili nam zimowe wieczory przy herbatce.
Pakujcie do słoi , co się da. Zima jest długa, więc miło będzie , kiedy na stole pojawią się pełne letniego słońca specjały.
JESIEŃ jeszcze nas zachwyci pięknymi barwami. Faktycznie w słojach są promienie słońca. Wekujmy jak najwięcej.
OdpowiedzUsuń